Generatywna sztuczna inteligencja w opiece zdrowotnej
- Katarzyna Celińska

- 28 kwi
- 2 minut(y) czytania
Raport National Academy of Medicine, Generative Artificial Intelligence in Health and Medicine, przedstawia jasny obraz sytuacji: Sztuczna inteligencja przekształca medycynę - ale bez zarządzania, ryzyko staje się odpowiedzialnością.
Kluczowe wnioski:
Integracja kliniczna
Generatywna sztuczna inteligencja już teraz usprawnia przepływy pracy poprzez zautomatyzowaną dokumentację kliniczną, generowanie notatek i wspomaganie decyzji. W rzeczywistych pilotażach podsumowania generowane przez sztuczną inteligencję często przewyższają te pisane przez człowieka pod względem przejrzystości, spójności i szybkości.
Komunikacja i zaangażowanie pacjentów
Narzędzia sztucznej inteligencji są wdrażane w celu opracowywania empatycznych odpowiedzi pacjentów, dostarczania wielojęzycznej edukacji zdrowotnej i oferowania spersonalizowanych zaleceń dotyczących samoopieki. Jednak ludzki nadzór pozostaje kluczowy dla zapewnienia trafności, dokładności i zaufania.
Równość i badania
GenAI może identyfikować rozbieżności w leczeniu i wynikach, informując o bardziej sprawiedliwych interwencjach. Jednak modele wyszkolone na niereprezentatywnych danych mogą utrwalać systemowe uprzedzenia i nierówności zdrowotne.
Sztuczna inteligencja w badaniach klinicznych i odkryciach
Od usprawnienia rekrutacji pacjentów po syntezę danych badawczych, GenAI przyspiesza terminy w całym rurociągu farmaceutycznym - zwłaszcza w modelowaniu rzadkich chorób i zmianie przeznaczenia leków.

Zagrożenia
- Luki w prywatności w pętlach sprzężenia zwrotnego danych GenAI
- Halucynacje algorytmiczne i sfabrykowane twierdzenia kliniczne
- Osadzone uprzedzenia w treningowych zbiorach danych
- Dryf wydajności bez czujności algorytmicznej
- Brak możliwości wyjaśnienia decyzji podejmowanych przez sztuczną inteligencję o wysokiej stawce
Integracja GenAI z systemami opieki zdrowotnej wymaga czegoś więcej niż optymizmu - wymaga strategicznych inwestycji, gotowości regulacyjnej i realizacji opartej na ryzyku. W Europie kliniczne wykorzystanie sztucznej inteligencji musi być zgodne z ustawą AIAct, podczas gdy sektor opieki zdrowotnej jest już regulowany przez NIS2 i RODO, egzekwując surowe wymagania dotyczące odporności, ochrony danych i zarządzania ryzykiem operacyjnym.
W oparciu o raporty ENISA i moje własne doświadczenia, sektor opieki zdrowotnej pozostaje jedną z najmniej dojrzałych branż w zakresie cyberbezpieczeństwa. Luka ta sprawia, że jest on głównym celem ataków ransomware i wycieków danych na dużą skalę. Ale poza ryzykiem cyfrowym istnieje głębsza kwestia: bezpieczeństwo pacjentów. Opieka zdrowotna to nie tylko branża oparta na danych - to branża, w której stawką jest ludzkie życie. Brak wdrożenia odpowiedniej kontroli nad systemami sztucznej inteligencji lub zabezpieczenia operacji cyfrowych może bezpośrednio zagrozić wynikom pacjentów, przerwać świadczenie krytycznej opieki lub doprowadzić do zakłóceń w szerszym łańcuchu dostaw bezpieczeństwa ludzi - wpływając na farmację, reagowanie kryzysowe lub krajową infrastrukturę zdrowotną.
Właśnie dlatego konieczne jest, aby liderzy opieki zdrowotnej traktowali zarządzanie sztuczną inteligencją i cyberbezpieczeństwo jako podstawowe filary świadczenia opieki, a nie tylko ulepszenia techniczne.
Autor: Sebastian Burgemejster





Komentarze